Ban za brak rozsądku

Wnoszę o ukaranie banem na strzelankach kolegi strzelającego dzisiaj na Bostogne z karabinku snajperskiego, chyba L96 z napisem “katarzyna” (z tego co się dowiedziałem). Ów cichoCIEMNY ustrzelił mnie trafiając w szyję z około 30 metrów wiedząc, że jest to niezgodne z regulaminem i zdrowym rozsądkiem. “Celowałem w korpus a Ty wstałeś” takie tłumaczenie tylko potwierdza brak logiki i wyobraźni w jego postępowaniu bo przecież trafił mnie w szyję a z taką repliką o mocy ponad 600 FPS co sam potwierdził nie powinien strzelać z odległości tak małej lub powiedzieć mi żebym sobie umarł i poszedł na respa. Mam nadzieję że sam się tu wypowie i jeśli ktoś zna proszę o nick. Nikomu nie życzę spotkać się z nim korzystając z np googli za mniej niż 150 zł.

Z tego co napisałeś 30 to ponad połowa dystansu szturmówek z full auto. Dostałeś w szyję i rozumiem że Cię to na pewno bolało, ale wiesz że strzelasz się na spotkaniach no limit więc nie dziw się.
Zdecydowanie odrzucam wniosek o ukaranie banem.

Wydaje mi się, że chodzi o niejakiego Naklona, który dopiero co dołączył do forum. Jeżeli to ten sam, to trzeba Wam wiedzieć, że pisał do mnie na FB w sprawie tej snajperki, zamieścił też post w grupie Stowarzyszenie Airsoft Woj. Zachodniopomorskie. Moja odpowiedź:

“Limity nakładane być mogą ze względu na specyfikę danej rozgrywki. 640 fps może być ale licz się z tym, że będziesz musiał przed strzelanką zgłosić tę moc któremuś z organizatorów, który postanowi, czy replika zostanie czy nie zostanie dopuszczona do gry z uwagi na zasady. Snajperka taka jak ta to broń wyłącznie do lasu i na duże odległości, polecam zaopatrzyć się w coś o mniejszej mocy.”

30m to spora odległość, karabin snajperski to specyficzna broń, która ma za zadanie eliminację przeciwnika z takich odległości. Nie ma u nas limitów, kolega został odpowiednio pouczony jak ma korzystać ze snajperki, zatem jeżeli cały problem polega na tym, że dostałeś w szyję, to nie jest to podstawa do zbanowania kolegi. Tak bywa, pech że akurat w szyję, ale to asg - wszyscy wiemy na co się piszemy. Również nie popieram wniosku.

Nie jestem żadnym moderatorem/administratorem, po prostu szarym nickiem, ale chciałbym się wypowiedzieć (też jako (para)snajper) - z całym szacunkiem do Ciebie Kudłaty, bo wiadomo strzał w odsłoniętą część ciała z repliki snajperskiej to nic przyjemnego, jednak dystans wg mnie był odpowiedni. Rozumiem 10/20 metrów to już pewne ryzyko, ale gdyby snajper miał krzyczeć do każdego w promieniu ~30m “dostałeś, bo mam Cię na celowniku, ale nie chcę do Ciebie strzelać” to co chwile ktoś by schodził na respa i niepotrzebnie zdradzałby swoją pozycję :wink:

Wiadomo przecież, że snajperzy nie będą strzelali tylko do tych osób, które nie są w zasięgu szturmu - często jest tak, że upolujemy kogoś bliżej, bo tak się nam pojawił (oczywiście przy celowaniu w korpus i nie mówię tu o dystansie ~20m).

Co do tego, że dostałeś w szyję: kolega Naklon nie musiał wcale specjalnie celować Ci w szyję czy głowę; kulka zanim doleci minie jakiś czas (mówię oczywiście o sekundach, nie godzinach), akurat mogłeś wstawać, bo taki ruch trwa ułamek sekundy i przypadkiem dostałeś w tę szyję. Mógł zawiać wiatr, osunęła się ręka snajperowi, źle naniósł poprawkę na celownik… no sam rozumiesz, że scenariuszy mogło być wiele, tym bardziej, że ta sytuacja zdarzyła się tylko raz.

I gogle, które nie wytrzymałyby strzału z 600fps z 30 metrów to chyba ogólnie się nie nadają do asg :confused:

Wypowiem się, jak najbardziej. Po pierwsze chciałem przeprosić, bo mimo wszystko jednak znam ból jaki niesie ta broń. Opiszę sytuację ze swojej strony: Widzę Ciebie biegnącego lasem, za drzewami, więc nie miałem możliwości oddania czystego strzału. Potem podszedłeś na te 30 metrów. Widziałem samą głowę, więc się wstrzymałem ze strzałem. Widziałem, że zamierzasz podejść jeszcze bliżej, więc wyczekałem, aż się podniesiesz i automatycznie pociągnąłem za spust. Celownik był na piersi, to, że dostałeś w szyję to tak jak kolega wcześniej opisał, może być wina wiatru, albo samego Twojego ruchu. Nigdy nie strzelam po twarzy, zawsze staram się trafić w korpus. Poza tym założyłeś obcisłą koszulkę, sam wiedziałeś jakie są konsekwencje braku jakiejś większej ochrony ciała. Regulaminu nie złamałem, pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem po wejściu na forum było jego dokładnie przestudiowanie w poszukiwaniu limitów, pytałem również na ASG Polska, dowiedziałem się, że limitów nie ma, żeby tylko nie przesadzać. Strzał oddaję, jeśli cel jest dalej niż 30 metrów, chyba, że są wyjątkowe sytuacje. A gdybym miał dostawać bana za każdego, kogo strzał zabolał, to byłbym wykluczony już ze wszystkich gier w całym województwie, a pewnie i dalej :slight_smile:

No to ja nie wiem z jakiej według Ciebie odległości miał strzelać żeby nie było czepiania. 50m? 80m? 100m? Nie przesadzajmy, 30m to już nie tak mało. Poza tym tak jak kolega się wypowiedział, nie celował w te rejony ciała umyślnie, przypadek chciał że kulka zawędrowała w szyję i nic na to nikt nie poradzi. Jakbym ja osobiście miał banować za każde bolesne trafienie to poleciałoby już chyba z 10 osób. To jest taki sport i trzeba się liczyć z bólem, siniakami, obtarciami i innymi mniejszymi lub większymi uszkodzeniami, a jeśli nie chce się mieć śladów po kulkach to jest multum ochraniaczy na rynku :slight_smile:

OK, żeby nie przedłużać: ODRZUCAM WNIOSEK. Pozdrawiam

Się uśmiałem :smiley:
lubie to :smiley: SPOON

Założę się, że gdyby ktokolwiek krzyknął do Ciebie z odległości 30 metrów, że nie żyjesz, czy coś w tym rodzaju, nie zgodziłbyś się na zejście w stronę respawnu.
Również nie wyrażam zgody.

No pain, no fun :wink:

A ja wam powiem, że skoro tak od tej pory nie będę się też przejmował na przyszłość tylko ciągnął za spust. Nie chodzi mi o to, że bolało bo to standard. Chodzi mi o to, że nie była to odległość na karabin z taką mocą a jeżeli na takim dystansie wiatr, którego nie było zaczyna działać na kulkę lecącą z taką predkością to jestem święty. 30 metrów określiłem na oko. Ja byłem na drodze Ty w krzakach przy niej. W każdym razie skoro forum tak podchodzi to po co nam lilmity jakiekolwiek… 30 metrów i więcej maja korytarze na wiskordzie. Jak dla mnie taka odległość to już przesada na ponad 600 FPS a strzelanie do kolegów nie mając pewności w co się trafi nie jest rozsądne.

Jeżeli kogokolwiek boli postrzał kulką o energii ~2 dżuli to proponuję sobie pograć chociaż raz w paintball.
300 fps, kulki 3.2 gram, 13.5 dżula energii, siniaki wielkości pięści xD

Kudłaty nie dziw się że tak zareagowaliśmy skoro piszesz że to było 30m.

metrówki nie miałem. Predzej czy później się sami przekonacie. Nie życzę tylko nikomu urazu.

Urazu nie będzie, jakoś dotąd nikomu krzywdy nie zrobiłem i nie zapowiada się na to. Jakbyś się lepiej ubrał a nie jak rambo to problemu by nie było :slight_smile:

koniec tematu idźcie sobie pograć w bfa czy coś a nie o małego siniaczka się kłócicie

Dbaj o ortografię, nie bez powodu się podświetla gdy jest błąd // WojaS

Jest coraz lepiej :smiley:

kamizelki na szyi się nie nosi :slight_smile: i nie upieraj się o to że boli. Załapaliście się tylko tego i koniec. Naklon przeprosiny przyjęte mimo wszystko ale nadal uważam swoje.

No i po kłopocie, na następny raz postaram się nie trafiać Cię z takiego bliska :smiley:

A jak byś trafił w krtań to erosftowa śmierć:D np jak by miał zestaw z Red Wings to nawet reko to może być :smiley:

Co do problemu, 600 fps i 30m to akurat bardzo okej, gorzej jak to full auto :smiley:

Myślę że temat został wyczerpany zamykam