Granat hukowy

Dostępny zestaw 12 szt. za 130 zł na taiwangun (promo) normalna cena ok. 160 zł.

Po pierwsze, Thunder B to żadna nowość. Są na rynku od paru lat.

Po drugie, za 130szt wcale nie masz “12 sztuk”, tylko 1 “zapalnik” (plus zapasowa zawleczka) i 12 skorup granatu - które są jednorazowego użytku.

Sam komplet 12 skorup kosztuje kolejne 60-70zł, zależnie od wersji.

Kapsuły CO2 do zasilania granatów (po jednej na strzał) wyniosą kupującego kolejne 2zł / sztuka.

Czy to drogo, czy tanio - pozostawiam indywidualnej ocenie.
Podobnie jak przydatność w warunkach airsoftowego pola walki, choć osobiście uważam, że jest w najlepszym razie mocno ograniczona…

Wrzuciłem to, bo nie spotkałem się z tym na strzelankach.
No oczywiście, że mówię o zestawie a nie o dwunastu zestawach ]=)
Czy drogo czy tanio… skorupa i kapsuła 7 zł, tyle kosztuje jeden rzut. Od biedy czasem można poszaleć.
Trzeba tylko uważać żeby komuś przy uchu nie huknęło ]=)

Taniej wyjdzie grochowiec.

Domowej roboty grochowiec to może i taniej, Szczepan.
Profesjonalne to inna sprawa - znalazłem GR-2 po 14zł, tak na szybko.

Tylko to jest porównywanie jabłek z pomarańczami - Hakkotsu to (niepirotechniczne) granaty hukowe.

No nie bardzo.

Obudowa tego drania ulega fragmentacji (co moim zdaniem jest trochę niebezpieczne),więc nie jest tylko hukowy.

Nie liczył bym za bardzo na efekt fragmentujący. To jest po prostu plastikowa butelka która ma pęknąć z hukiem, kiedy ciśnienie gazu wewnątrz przekroczy jej wytrzymałość.

Generalnie, Slayer, sądzę że tego nie widziałeś, bo wynalazek w ASG jest pomijalnie przydatny.
No chyba, że wprowadzimy w CQB zasadę, że granat wrzucony do pomieszczenia eliminuje wszystkich wewnątrz. Ale wtedy zaczną się pytania, jak duże pomieszczenie można tak oczyścić, i co może być granatem…

Wydaje się, że jest to bardzo bezpieczny granat (jak widać na załączonym powyżej filmie) i jest tylko trochę głośniejszy od drukarki igłowej. Natomiast smaczku dodaje hehe

Co do CQB np. możemy oznakować pomieszczenia, w których ten granat trafia wszystkich (clear).

Generalnie na rynku jest ogrom tego typu zabawek od tych na naboje CO2 po te ładowane poc. kal. 9mm.

Znakowanie pomieszczeń na granaty uważam za totalnie bez sensu… Nigdzie nie robią takich skrajności.
Pomijam fakt, że niektórzy używają prawdziwych granatów hukowych bądź hukowo-błyskowych.

Tak więc cieszmy się, że nasze zasady na TS są “takie miekkie” :wink:

Co z kolei wymusza użycie odpowiedniej ochrony słuchu. Bo mimo wszystko uszkodzić sobie słuch takimi wynalazkami nie jest trudno. A i o poobrywanych palcach słyszałem (i to u zawodowców - NICO miał wadliwy zapalnik).

Osobiście za takie atrakcje to bym jednak podziękował - już grochowiec domowej roboty jest wystarczająco ryzykowny.

:slight_smile: Ale tu już troszkę w offtop wchodzimy :slight_smile:

Panowie problemem Granatów jako takich nie są one same w sobie,problemem jest to że ludzie kombinują bo może był za daleko żeby go trafiło itp.Przed rozgrywką pokazujesz że masz plastikową,gumową,drewniana atrapę granatu.Wrzucasz krzyczy Granat i wszyscy w pomieszczeniu giną.Działa o ile spotykasz się z ogarniętymi ludźmi

Wrzucać można różne rzeczy, albo krzyknąć - tylko głośno: wrzuciłem granat!

Nie Slayer tylko atrapę granatu dlaczego znajdzie kamień cegłę i wrzuca.Niech sie chwilę postara aby wyglądał jak granat,w końcu udajemy zołnierzy,wojsko itp

Można też wrzucić gumowe jebadło krzycząc “chuj Wam w dupę!”.

Nie wiem ile razy powtarzaliśmy jakie są zasady użycia granatów na strzelankach. Nie będę tego powtarzał, powiem tylko, że kamień wrzucony z okrzykiem “granat!” nikogo nie rani i nie wywołuje żadnych efektów.

Darujcie sobie te granaty hukowe, to strata kasy. Choćby dlatego, że u nas nie używa się granatów hukowych. Ani innych imitujących wybuch.

Skoro tak ładnie prosisz, da się załatwić :wink:

Możliwe, że nawet rzucę się na granat :slight_smile:

@Herod
To jest dział “Nowości airsoftu” a nie propozycje urozmaicania strzelanek. Nie ma potrzeby przypominania regulaminu, który dobrze znamy. Raczej debatujemy nad przydatnością granatu na strzelankach w ogóle i jego właściwościach.

W ASG wszystko jest umowne i amatorskie. Jednak próby ubarwienia tego widowiska są podejmowane jak widać nie tylko przez amatorów (granaty z zupy grochowej albo mączki rybnej) ale i przez producentów. Skoro oni tego się podjęli tzn.było takie zapotrzebowanie.
W ASG dokonuje się wyboru pomiędzy barwnym i urozmaiconym widowiskiem a bezpiecznym jego przebiegiem.
W końcu każdy woli oglądać filmy kolorowe niż czarno-białe ]=)

Ooo kuurde,biore udział w niedzielnych widowiskach :smiley:

A scenariusze to co,festiwale? :mrgreen:

Slayer staraj się dobieraj lepsze słowa :wink: W asg nie ma klanów,tylko teamy/drużynym nie widowiska a strzelanki,

A żeby było na temat to granat hukowy w asg to szit,wyłącznie rozpryski i dym mają sen. Te pierwsze w jednoznaczny sposób mówią kto dostał,a dymy to jak nazwa wskazuję generują dym który można wykorzystać do wielu celów taktycznych.

Hmm a porównaj sobie mecze piłkarskie. Spotyka się paru facetów kopią szmaciankę i grają na boisku za 300 mln euro. I to nazywają widowiskiem.
Strzelanki czy większe scenariusze są robione przez amatorów którzy wykładają własne pieniądze, czas i nikt im za to nie podziękuje. Pasjonaci. I dla mnie to jest bardziej autentyczne niż te piłkarzyki za 100 mln euro wzięte z fotela fryzjera.
Dlatego wolę nawet lipną strzelankę od oglądania lizusów.

Klany były zawsze w grach, bo ta moda przyszła z zachodu. Nie przykładałbym większej wagi do nazw, a do uczestników którzy autentycznie się angażują (tych ambitniejszych: szkolenia, zainteresowania militariami, konstruowanie własnych rozpylaczy).

Dymne i kulkowe oczywiście i bezsprzecznie. Każdy produkt innowacyjny dla ASG sprzedawany oficjalnie jest wart zainteresowania. Kwestia wykorzystania w grach zależna od uczestników. Nadużywanie pirotechniki na mapach w Szczecinie może się skończyć zakazem gry tam w ogóle. Ale mimo to jest tak rozmaity arsenał dla ASG że spokojnie możemy sobie grać. Na rozpylaczu ta gra dopiero się zaczyna.

Jeśli się nie mylę ASG polega na Fair Play.Jeśli ludzie tego nie rozumieją nic nie ma sensu.