Milsimowanie

Czy jesteś zainteresowany bardziej ambitnymi scenariuszami typu milsim?

  • 1. Tak
  • 2. Tak ale się na tym nie znam
  • 3. niedzielne jebanki mi wystarczą

0 głosujących

Planuje organizowac co jakis czas imprezy w klimatach milsima(limity kulek,karty ran CCS,lancuch dowodzenia,umiejetnosc komunikacji radiowej,umiejetnosc nawigacji itd itp).

Imprezy za darmo,bo wiadomo,ze jak trzeba wydac nie na replike,albo szpej,to kazdy zydzi. Jako org zapewniam tylko radiostacje RF-10 i przygotowany teren. Po stronie graczy lezy wydrukowanie map(mapy dam w pdfie), kart ran(dam link do wydruku) itd.

Czy bylyby wsrod Was osoby chetne na sprobowanie czegos wiecej niz sianie hi capem w niedziele?

Pierwszy scenariusz odbylby sie w czerwcu i trwalby 12h bez przerw.

Prosilbym admina o dodanie ankiety dotyczacej zainteresowania(mozliwe odpowiedzi zainteresowany, nie zainteresowany).

Temat zakladam celem dyskusji,wlasciwy dla imprezy temat zaloze pozniej :slight_smile:

Ankietę dodamy ASAP. Narazie prosimy o wyrażanie opinii/zainteresowania w formie postów.

Odnoszę wrażenie że dla osób nie będących w żadnej grupie, czyli tych którzy mają dostęp tylko do gier otwartych, możliwe są tylko 3 rodzaje scenariuszy:

  • Standardowa strzelanka
  • Płatna, oficjalna gra która zwykle jest ogłaszana dużo wcześniej (Jak np. ten Juri Revege)
  • Gry bardziej skomplikowane które pojawiają się randomowo i czasem ciężko znaleźć z miejsca czas.

Dlatego jeżeli byłyby rzadziej, np. co miesiąc, ale cyklicznie i posiadały skomplikowany, wielogodzinny scenariusz to uważam to za bardzo dobry pomysł. Niestety, ja do sierpnia mam krucho z czasem, ale w późniejszych terminach jestem zainteresowany.

Trzeba by było tylko dość konkretnie określić zasady na których miałoby się to dziać. Bo np. 12h da się wygospodarować dużo łatwiej niż np. 48h. W drugą stronę też nie można przesadzać bo np 6h da się wytrzymać bez jedzenia, picia czy załatwiania potrzeb fizjologicznych czyli zamiast milsima wyszłaby długa strzelanka.

Kolejną ważną rzeczą to jasne zasady. Nigdy nie byłem na milsimie i nie wiem nic o kartach ran, ani o sposobach komunikacji. Chociaż z “łańcucha dowodzenia” rozumiem że nawet trep znajdzie tam miejsce :slight_smile:. W każdym razie dobrze by było wszystkie zasady i sprawy organizacyjne wyjaśnić na forum.

Co do inicjatywy - tak, tak, po tysiąckroć tak.

Moja mała rada, a w zasadzie jedynie sugestia - Szczepan, jeżeli chcesz aby impreza trzymała jako taki poziom to weź jednak jakieś wpisowe. Od razu odsiejesz malkontentów, którym się wydaje, że im się wszystko należy. 10 zł za wstęp potrafi zmienić perspektywę :slight_smile:.

Jeśli będzie zainteresowanie z waszej strony tego typu rozgrywkami to nikt nie zostanie zostawiony sam sobie.
Możemy organizować szkolenie wprowadzające zamiast niedzielnej strzelanki (jednak w innym miejscu niż ta z ankiety)
Pozwoli to wam liznąć zasad i wprowadzi w temat.
To jest innego rodzaju zabawa a na pewno urozmaicenie.

Kolega wyżej pisze że ludzie nie będący w żadnej grupie są skazani na niedzielne strzelanki. Otóż wystarczy chęć.
Są organizowane szkolenia CQB przez chłopaków ze SWARu, były ogłoszenia szkoleń medycznych czy taktyki zielonej. Jednak jest praktycznie zerowe zainteresowanie. Tego typu szkolenia również są wprowadzeniem do bardziej ambitnych gier np milslimów.

Szczepan zapoczątkowałeś świetną inicjatywę tak trzymać. Mam kilka pomysłów jak ruszyć naszych niedzielnych wojaków :wink:

Parę słów kwestii wyjaśnienia :slight_smile:

@Kaktus

-impreza najpewniej co 2 miesiące,aczkolwiek nie są to sztywne ramy. Wszystko zależy od moich chęci,Waszych chęci,dostępności czasu i masy innych kwestii.
-na początku byłoby to proste rozgrywki,bardziej treningi oparte w ramach milsima. Byłoby strzelanie,chodzenie,kampienie i masa innych rzeczy. Kluczem jest zaszczepienie wśród innych graczy ambitniejszych gier, niż 3 flagi, obrona górki itp.

@Herod

Póki co nie chcę brać hajsu,bo nie jest tak przygotowane jak choćby KZR,gdzie są rekwizyty,cała fabuła,masa makulatury,poświęcony czas itd. To będę proste rozgrywki których celem jest zachęcenie do uczestnictwa w tego typu grach. Jak zbierze się odpowiednio dużo “materiału ludzkiego” to będzie można zrobić sima z krwi i kości.

Póki co zastanawiam się nad wprowadzeniem kaucji zwrotnej w dniu imprezy. Dzięki temu mam nadzieję na unikniecie sytuacji w której zgłoszona ekipa olewa imprezę i poniekąd psuje jej założenia. 10-20zł kaucji od łebka powinno zmotywować ludzi do bardziej przemyślanych zgłoszeń.

No i jak ktoś jednak nie przyjdzie,to hajsik idzie do mojej kieszeni :smiley:

Ciekawe byłbym chętny na taką zabawę :slight_smile:

@Mivak
Nie wspomniałem o szkoleniach, bo jest to nauka dobrej gry a nie sama gra. Byłbym tym zainteresowany gdyby nie brak czasu. Mam nadzieje że od sierpnia i z tej opcji będę korzystał.

@Szczepan_
Przeczytałem te instrukcje i zapowiada się wyśmienicie :slight_smile:. Trochę się najarałem i teraz to na pewno będę (od sierpnia offc).
Szybkie pytanie. W instrukcji w jednym miejscu był brak respawnu i o miejscu zbiórki trupów. Co w przypadku gdy w 24h scenariuszu dostanę w po 2h i wylosuję KIA? Koniec zabawy?
Potencjalnym problemem mogą być oszustwa. Dość często zdarzają się zgrzyty na strzelankach że ktoś się umyślnie nie przyznał się do trafienia a do respawnu miał 100 metrów drogi, czyli wróciłby do gry po kilku minutach. Tutaj nie dość że konsekwencje trafienia są większe, to łatwiej oszukać i np. po trafieniu wylosować KIA a udawać wyciągnięcie RL. Co z tym fantem?

Jak nie chcesz brać kasy za organizowanie to zastosuj chociaż kary za brak przygotowania. Ludzie potrafią przyjść z szpejem za kilka tysięcy złotych i nie zabrać czerwonej szmaty. Co się będzie działo gdy ludzie będą musieli wydrukować karty na twardym papierze i jeszcze je wyciąć można przewidzieć. Nawet te 10 zł za komplet możesz brać dla siebie na piwo za organizowanie. Wiem że wydrukowanie tyle nie kosztuje, ale 1zł nie zrobi na nikim wrażenia.

To czy jest respawn, a jak jest to w jakiej formie i co ile czasu,zalezy wszystko od organizatora. Nie ma sztywnych regul. Moze byc resp po 30min,moze byc po 6h, a moze nie byc w ogole. Resp moze byc w bazie, moze byc wyznaczone ladowisko,moze byc wyznaczone miejsce podjecia przed pojad. Generalnie masa zmiennych.

Oszustwa byly,sa i beda w airsofcie. Dlatego wiekszosc milsimow jest wylacznie na zaproszenie i tylko dla ekip. Jesli ktos z ekipy bedzie cial w ch*ja cala ekipa jest spalona na tej imprezie i poczta pantoflowa na innych.

Jak ktos ma zamiar przyjsc na milsim na ktorym obowiazuje system kart, bez kart to po ch*j przychodzi? :smiley:

Jak pisalem,poki co chce aby ludzie w ogole przyszli,bo to jest glowny problem. Wiekszosc graczy mysli w kategoriach wywalenia 400kulek,nabicia jak najwiecej fragow i biegania z lewej do prawej-takie sa realia i nikt nie powie mi ze jest inaczej.

Ja chce pokazac,ze mozna sie bawic rownie dobrze a nawet lepiej niz na jebankach dzialajac w grupie,realizujac jakies zadania i nie wystrzelic nawet kulki, a na koncu miec satysfakcje z dobrze wykonanego zadania.

Jak ktos ma zamiar przyjsc na milsim na ktorym obowiazuje system kart, bez kart to po ch*j przychodzi? > :smiley:

Bo można chodzić w grupach i od kogoś porzyczyć, bo w regulaminie jest napisane że medyk może użyczyć karty i na sam koniec, bo może coś się uda wykombinować :slight_smile:.

W każdym razie trzymam kciuki za powodzenie i czekam na ankietę.

Pomysł więcej niż dobry, może coś się ruszy w środowisku bo jak mam po raz 1583 jechać na niedzielną jebankę na Wiskordzie/Dobrej/Warszewie (niepotrzebne skreślić) to mi się odechciewa :wink:

ps. tylko pamiętaj o samochodzie

Już podczas samego powrotu do ASG nastawiony byłem, że będę chciał w czymś takim uczestniczyć. Dlatego też jestem na tak.

Gdzie ankieta?! :slight_smile:

@Tooper

Zbieraj ludzi i zglaszaj sie. Najblizsza impreza 18 czerwca(temat wisi w dziale szkolenia/treningi).

Jako organizator trzeba zapewnić np.:
-prostą mechanikę gry i ciekawą fabułę
-kontrolę przebiegu gry
-przygotowanie terenu m.in. rozmieszczenie rekwizytów, założenie baz
-wyznaczenie pomocników np. sędziów czy to doraźnych czy stałych (rozstrzyga kwestie sporne)

Scenariusz powinien uwzględniać umiejętności uczestników i ich wyposażenie. Chyba lepiej wpierw zebrać chętnych a potem napisać dla nich scenariusz.
Ponadto warto zapoznać się z MilSimami, które już się odbyły i opiniami jakie zebrały.

Jako organizator Szczepan to chyba nie pograsz ]=)))

Oczywiście że organizator może pograć. Co do doświadczenia to akurat Szczepkowi nie brakuje.
12h impreza nie wymaga specjalnego sprzętu. Wystarczy plecak na jedzenie i picie. Kulek za dużo nie nosisz.
Warto zapoznać sie z mapą i kompasem. To dobrze jest miec ze sobą i potrafić z tego korzystać. Nie mówiąc o GPS ale komórka też wystarczy o ile bateria wytrzyma. Na to też są sposoby. Głównie chodzi o to by się nie zgubić w lesie.

Ankieta dodana

Slayer nie zamierzam prowadzic dyskusji na temat organizacji,tylko na temat samej idei milsima, wiec wybacz,ale nie odpowiem na twojego posta chociaz pare zdan moglbym napisac :wink:

Przydałby się na forum opis MilSim tytułem wprowadzenia. Więcej informacji to i łatwiej się zdecydować.
Opis kart wydaje się dość zawiły…ale to szczegół. Jeśli nadarzy się okazja MilSim w Szczecinie to warto skorzystać.

Co to jest milsim?

Milsim to rodzaj rozrywki które kładzie duży nacisk na realizm. Dlatego powstał system kart CCS który stara się jak odwzorować realny problem postrzału. Mamy rany lekkie,ciężkie oraz WZW i KIA. Każda rana ma swoje konsekwencje zarówno dla gracza który dostał kulkę jak i całej drużyny(jeśli ktoś jest WZW to można go tylko transportować na noszach do miejsca ewakuacji).

Duży nacisk kładzie się też na komunikację radiową. Wykorzystuje się meldunki aktualnie używane przez wojsko. Przekazywanie komunikatów odbywa się wg schematu i nie ma miejsca na długie i niekonkretne komunikaty i inne paranoje jakie występuje na strzelankach.

Drużyny działają w sposób zorganizowany. Jest jasny podział w drużynie. Ktoś jest medykiem, ktoś radiooperatorem, ktoś dowódcą, ktoś nawigatorem itd. Panuje porządek.

Generalnie aby milsim polubić,trzeba przyjść i to przeżyć. Żadna niedzielna jebanka nie da Ci tego co da 24h spędzone w lesie z kumplami z ekipy. Nie zrozumiesz co to jest przejść kilkanascie km i moc isc spac na 30min, by potem znow dalej zapierdalac,albo skradac sie na pozycje wroga.

Trzeba po prostu przyjść,przeżyć i dopiero potem oceniać :slight_smile:

Potwierdzam. :sunglasses:

A co na to reszta forum?

Chyba,że forum to 11 osób,a reszta to boty :slight_smile: