Poszukuję scyzoryka

Jak wyżej , potrzebny jest mi naprawdę dobry ( nie musi być Genialny ) ale prosty scyzoryk ( opcjonalnie sprężynowy , {szybko chowalny :confused:??? } jakoś w cenie 120-220 zł , nie potrzeba mu bajerów ale ma być wytrzymały/długotrwały.

Victorinox.

A dalej to juz głownie kwestia tego, co chcesz mieć w scyzoryku, i ile chcesz za to dać.

Kupowałem Vicki Classic i były świetne na prezenty dla pań. Kupowałem duże noże składane Vicka i główny problem jaki pewna pani z nim miała, to że na imprezach wracał nie do niej, tylko do jej kolegi, bo duży nóż składany to niekobiecie :wink: Kupiłem scyzor Vicka ojcu, kupiłem siostrze. Noszę Vicka jako nóz do lasu, i noszę multitool Vicka na codizeń w zestawie EDC.

Victorinox nie jest tani, ale jest warty każdego gorsza.

Niemiecki BW “oficerski” (nowsza wersja, lepsza). Robiony przez Victorinoxa. 80-90 zł. Mam i nie zaluje zakupu

A musi być scyzoryk czy może być jakiś nóż? Jak klasyczny scyzoryk MacGyvera to tak jak mówią chłopy victorinoxa weź. Dla mnie to jednak deczko zbyt kompaktowe urządzenie, wolę coś z pokaźniejszym ostrzem.

Jak coś bardziej nożowego albo toolowego:

Ziku, a Vicka serii 130 / Grip w ręku miałeś? :slight_smile:
Jak nie, to pomacaj. Nożyk kieszonkowy to to nie jest.

Kieszonkowe to są 68tki, w sam raz na breloczek do kluczy… i od paru at się nad takim zastanawiam, na codzienny do miasta własnie.

Ja do lasu mam 111tkę, Sentinela. Sprawdza się.

Właśnie nie potrzebuje mnogiej ilości bajerów , ma być funkcjonalny, prosty ale trwały , multitoole odpadają , a jak bym chciał strikte “kosę” to ogarnął bym sobie jakiś myśliwski bajer :wink: .Do pracy potrzebny jest , szybki, sprawny, wytrwały , w cięższych warunkach ( nie jak poligon czy cuś ale nadal ) on będzie działał ale nie będzie głównym narzędziem , a hajs jaki mogę przeznaczyć to jak napisałem w pierwszym poście :wink:

Co nim chcesz robić?
Vicki zaczynają się od modelu “jedno duże ostrze” i kończą na “wszystko co było w cekhauzie, może z wyjątkiem katapulty”.

W sumie podepne się pod temat, ja szukam noża ratowniczego.
Wymagania
Składany z blokadą którą da się obsługiwać w rękawiczkach
ząbkowane ostrze (do przecinana lin)
ucho do smyczy

Co polecacie ?

potrzeba mi go do przecinania / rozcinania , ( odkorkowywania :smiley: , gupio żeby nie miał xd ) plusik małe nożyczki , tak naprawdę to nic raczej więcej nie potrzeba , żeby sie nie zniszczył/zużył za szybko i jak go raz na ostrze porządnie to tak zostanie na długi czas

@ Piorun:
Istnieje dedykowany RescueTool, ale na Twoim miejscu zainteresował bym się Hunter’em XS, tam ząbkowane ostrze do pasów / lin masz w opcji jednoręcznej.

Jak się kiedyś będziemy widzieli w terenie, to się przypomnij - mój Sentinel też ma taką łezkę do otwierania, dam Ci pomacać. Ja to bez problemu robię w rękawiczkach, ale Ty lepiej sprawdź.

@ Jera:
Sugerowałbym Evolution’a 14. Zbliżony zestaw funkcji ma kilka ciut tańszych modeli, ale Evolution ma blokowane ostrze, a to zawsze warte uwagi. Evolution to 85-tka (85mm długości po złożeniu) - niestety modele 111tek / 130stek z nożyczkami, jakkolwiek istnieją, są dość rozbudowane i sporo wykraczają poza zadany budżet.

Bonusowo, jako prezenty - szczególnie dla pań - świetnie sprawdzają się Classick’i w wersji limitowanej