Limity FPS a "krwawe niedziele"

W nawiązaniu do nowych limitów FPS chciałbym zwrócić Waszą uwagę na pewne aspekty tego problemu. Pomijam fakt przygotowań graczy do ciężkich zmagań na meczach wyjazdowych.

Ważniejsze są dwie sprawy, które wychwyciłem podczas strzelanek niedzielnych a mają związek z cyt
“Zmiana podyktowana jest też coraz częstszymi przypadkami nieodpowiedzialnego zachowania osób z silnymi replikami zagrażającymi bezpieczeństwu innych osób”.
Mianowicie

  1. Mało kto dba o swoje bezpieczeństwo np. grubsze uniformy, maski twarzołapy, ochraniacze. Wręcz przeciwnie latem wysyp Tshirtów, do tego bez kasków albo czapki.
    Wynika z tego, że zawodnik, który tak biega naraża innych graczy na wyrządzenie mu krzywdy. I przez to można oberwać bana.
  2. Na każdym spotkaniu prezentuje się graczy z mocnymi rozpylaczami. Czy ktoś rezygnuje z gry w tym momencie ? Nigdy! Od kiedy jest to praktykowane mniej więcej rok czasu.

Z kolei wyścig zbrojeń przekracza faktycznie zdrowy rozsądek. ASG jest idealne do CQB na małe odległości, nie wymagają one wysokich FPS i 250 styknie.
Ale w otwartym terenie wypada to słabo więc gracze podkręcaja FPS ile wlezie. A więc o obrażenia szczególnie dotkliwe jest bardzo łatwo (wyskoki przeciwnika nagle zza drzewa, krzaków tudzież innych pułapek).

Zmniejszenie FPS do 350 wymusiłoby zmniejszenie dystansu pewności trafienia a co za tym idzie zwiększenie roli taktyki. Czy ktokolwiek się na to zgodzi? Nigdy!
Dlatego, obrażenia były i będą. A bany nie odniosą skutku z powyższych powodów. Jak też inne form karania.

Slayer problem leży gdzie indziej(przynajmniej ja tak to widze),ODLEGŁOŚĆ OD KTÓREJ MOGĘ ODDAĆ STRZAŁ . Dla mnie normalne wydawało się przez ten cały czas od kiedy się strzelam ze to 10-15 m i niestrzelanie w głowę . Nigdy nie używałem żadnych ochron twarzy i nikt mi jeszcze zębów nie wybił. Jak mówi poeta : NAJPIERW MYŚL POTEM STRZELAJ
I proszę nie piszcie że są różne sytuacje(zaskoczyliśmy wroga itp) bo tego trzeba nauczyć.Proponuję takich delikwentów na dzień dobry opierdzielić i przypominać/zamieścić informację na forum(w zależności od ustaleń administracji) . Co to miało by na celu uczenie i uczulanie ludzi, jak kilku pomyśli zanim strzeli to już duży sukces

Kolejny temat do bicia piany?

Zapomniałem dopisać 10-15 m przy 430 fp bo tyle mam max w mojej giwerze,nie Szczepan myślę że trzeba na poważnie tą kwestię przemyśleć

Ale co przemyśleć?

Nie bardzo rozumiem ideę tematu,no chyba,że ma to być temat tylko po to by podyskutować i nic więcej,to spoko :wink:

Chcecie jakoś usankcjonować strzelanie z bliska?

Tak! Wprowadźmy obowiązkowe dalmierze laserowe i drony do filmowania wszystkiego.
Powołajmy komisję w ilości trzykrotnie przekraczającej liczbę graczy.
No i koniecznie róbmy rewizje osobiste, żeby wykluczyć, że ktoś chowa jakiegoś dodatkowego FPSa w kieszeni!

Wszyscy jesteśmy zdrowi na umyśle, przynajmniej mam taką nadzieję, więc używajmy mocy swoich replik odpowiedzialnie. Jest to pierwszy wpis w regulaminie,więc skoro ludzie tego nie rozumieją może trzeba wprowadzić MINIMALNĄ ODLEGŁOŚĆ Z KTÓREJ MOŻNA ODDAĆ STRZAŁ . Nie rozumiem dlaczego ludzie tak się spinają, jest to MOJA luźna propozycja. Czy i Jeśli coś z tym będzie dalej to decyzja Administracji

Oczywiście że przedyskutować. Sprawa jest aktualna przy każdej strzelance ( zaczęły się bany) bo skład jest wymieszany od nowicjatu po doświadczonych graczy i stąd ten problem. Na MilSimach podjerzewam że nie ma czegoś takiego.
“Chcecie jakoś usankcjonować strzelanie z bliska?”
Spytam inaczej: Czy chcesz nakazać graczom utrzymanie odległości zważywszy skład ?
Ponadto jak powiedział Szopen Trening robi swoje. Kłopot w tym, że przychodzi wielu nowych graczy z bardzo dobrymi replikami a nie mają za sobą tego treningu oraz powtórzę - bo widzę że to się pomija - nie dbają o własne bezpieczeństwo.
Stąd próba zapanowania nad tym poprzez banowanie. Póki co jeden. Jak widać, Admin ostrożnie podchodzi do tematu i słusznie. Inna sprawa jeśśi ktoś złośliwie robi takie rzeczy. Ban jest bezdyskusyjny. Doświadczył tego chyba SMirnoff.
Grupy ASG FTS unikają strzelanek m.in. z powyższych powodów. Szczepan również wyraziłeś swoją dezaprobatę, że takie zdarzenia mają ciągle miejsce i grupa się może pojawi za pół roku…A wyobraź sobie, że zapaleni gracze przychodzą co tydzień, regularnie przez cały rok. Znam takich. I co oni na to mają powiedzieć ? Zwyczajnie grają…

Dodam jeszcze zabawny aspekt tych postrzelanek: delikwenci często wykrzykują ałała (heheh), -Dlaczego w dupę ? Robią sobie zdjęcia, filmy. Są i takie zachowania. Jak widać traktują to jako stały element gry i nie robią problemu.

Skoro nie robią problemu,więc w czym problem? :slight_smile:

A co o tym sądzą inni użytkownicy forum? Co sądzą ekipy SWAR,GOITW,B.R.o.S,WTF,WFS?

Generalnie na forum udziela się bardzo mała ilość w osób w stosunku do uczestników strzelanek.

Podyskutujmy :wink:

No właśnie ]=) problem robią ci co dostali z przyłożenia. Ale jak napisałem często nie są bez winy. (a bany się zaczęły) Czasem mają rację.
Dla porządku: Dyskusja to odniesienie się do argumentów. Wypunktowałem i uzasadniłem. Wystarczy się do nich odnieść ]=)

Jest powszechna zgoda na strzelanie z bliskich odległości, ale jak ktoś przesadził to może ponieść konsekwencje. Kwestia sprawca czy poszkodowany ?

Slayer nie do końca rozumiem twoje pytanie. Zasada POMYŚL ZANIM COŚ ZROBISZ obowiązuje a przynajmniej powinna w codziennym życiu. Winny jest sprawca dlaczego??Skoro przywala ci z metra w twarz nie przekonuje mnie tłumaczenie że cię nie widział(to że przebiegałeś,wstawałeś itp nadal nie zwalnia go odpowiedzialności). Idąc twoim tokiem rozumowania,wczoraj na Wyszyńskiego był wypadek koleś wjechał w grupkę dzieci stojących na przystanku tramwajowym,kto był winny??Sprawca czy poszkodowani??A może wszyscy

A jeżeli przywala Ci po nogach ? To nie ma sprawy…]=)
Inna sytuacja masz okazję przyłożyć Tshirtowi ale nie robisz tego natomiast on ci przyłoży, bo ty masz kamizelkę. Więc ta sytuacja nie jest fair play. To tak na boku w sumie.
Każdy ma myśleć, ten co włazi na linie strzału i ten co strzela. A rozstrzygnięcie zostawiamy Orgowi.

Kolo w t-shircie dostanie tak samo ode mnie jak koles w kamzie,dlaczego bo walne z tych 15 m nie mniej.A że boli mocniej jego brocha dla mnie osobiście mogą nawet nago biegać.Jak napisałes kiedyś ma kase na replike i kulki ma kase na resztę

Biegam w t-shircie i blisko podchodzę. Tak długo jak nie ma penetracji skóry tak długo nie ma problemu. Pare siniaków nie jest żadnym zagrożeniem. Gorzej jak się dostanie po zębach, troszke mnie martwi, że ludzie biegają bez masek. Czułbym sie głupio jakbym komuś złamał zęba. (mimo, że nie płacę wtedy za dentystę, racja?)
Slayer, jeżeli chcesz walczyć o większe bezpieczeństwo na strzelankach, to poparłbym Cię tylko w kwestii masek.

Widzę że już zapomniałeś jak przywaliłeś Koszykowi w twarz na tyle dotkliwie że kulka wbiła mu się pod skórę. Replikę robił Ci Fate więc tam nie było 400fps :wink:

Pamiętam. Sam jednak potwierdziłeś, że tu było czyste zagranie. Nieszczęśliwie się złożyło, że Koszyk przesunął się, czego nie dało się przewidzieć. Dawno Koszyka nie widziałem…
Wiewiór większe czy mniejsze wypadki i tak będą. Generalnie jest bezpiecznie i nie ma większych scysji. Przedstawiłem tylko różne aspekty tego problemu. Tak z punktu widzenia sprawcy jak i jego ofiary.

Po to w jednym temacie wkleiłem wam odległości MED = dystans bezpieczny dla danych fps i kulek uzytych. Ogólnie przyjmuje się bezpieczny dystans gdy kulka ma energie ponizej 1 J.
Do samo jest dla replik CQB - 345 fps generuje na kulkach 0.2 g 1,05 J

Mi nie przeszkadzaja mocne repliki. Mi przeszkadza strzelanie ze zbyt bliska. Ja mam replike na kazda odleglosc jaka potrzebuje - i nie nie da sie mnie zaskoczyc zebym strzelil z snajperki z bliska w kogos. Zwyczajnie odpuszcze - przyjme kulke i pojde sobie na respa.
Niejednokrotnie tez nie bylo wogole potrzebne strzelanie do mnie - wystarczy ze ktos strzeli obok - albo nie trafi bo krzaczki - wtedy tez zejde (bo mam szacunek do goscia ze zamiast posiac z bliska 30 kulek zeby miec pewnosc - strzelil raz czy dwa) To ze jakas galazka przeszkodzila nie ma dla mnie znaczenia.
Ale zadko spotykalem sie z takim zachowaniem u innych.
Wrecz - nasluchalem sie tekstow - “Tu jest taktyczny tu sie napierdala” “Nie ma pif paf - strzelaj z bliska” A juz nabardziej rozwalilo mnie po jednej akcji - jak strzelalismy sie 1 v 4 i spektra mi sie zaciela - ze moglem w sumie z tych 5 m strzelac do nich z 550 fps bo tu jest taktyczny i wlasnie tu sie napierdala …

I teraz mam taki dysonans - Wayne na odprawach jedno - gracze na strzelankach swoje.

Co do maski na twarzy - powinna byc wlasciwie obowiązkowa … Wiem ze nie bedzie.
Mimo tego ostatnie dwa razy dostałem z uszkodzniem skóry - w tetnice szyjna od tylu - kolosalny ból… w kciuka z metra - wyłączona ręka z uzywania na pare minut.

Czy ktoś jeszcze wogole nosi replike na cqb do walkach w zwarciu ? Nie mowie o gaziakach bo one przy tej temperaturze zwyczajnie nie dzialaja.
Jak dla mnie jezeli nie ma sie repliki do walki na dystansach 1-2 m - to sie na takie dystanse nie podchodzi (glownie chodzi o atak na górki, okopy i inne umacnienia gdzie następuje strzelanie z jednej strony górki na drugą na dystansie 1-2 m).

Kocur pamiętasz stare czasy na Krzekowie, do tej pory tylu ludzi z krótkiej nie ustrzeliłem co tam z patyka.Nie wiem może za starzy jesteśmy.Jakiś czas zbieram się do zorganizowania chodzonego (mało strzelania) spotkania.Nawet mam Stara 220 dogadanego aby rozwieść ludzi.Zepnę się i dam znać